Kamień, kamień, kamień……. Wszędzie go pełno, a w szczególności tam, gdzie mamy twardą wodę. Wiecie, że jest to jeden z najgorszych domowych wrogów. Brzmi groźnie? Bo faktycznie taki jest. GROŹNY! Osadza się wszędzie i na wszystkim. Metalu, plastiku, szkle, a nawet na ubraniach – o tak…..i na wielu innych rzeczach ;(
Jeżeli chcecie wiedzieć jak z nim walczyć to zapraszam do przeczytania artykułu oraz do obejrzenia filmu, który znajdziecie na dole strony. Żeby nie było, to nie jest oczywiście jedyny sposób na pozbycie się kamienia. Jeżeli nie przeszkadza Wam zapach octu spirytusowego, to zachęcam do obejrzenia filmu Jak usunąć kamień z perlatora/filtra – ocet (sposób nr 2) lub do przeczytania artykułu Jak usunąć kamień z perlatora/filtra – ocet (post na blogu) – tam również znajdziecie filmik ze wszystkimi szczegółami.
Już koniec z marketingową gadką 😛 i bierzemy się do pracy!
Potrzebujecie:
- kwasek cytrynowy (1 opakowanie 20g)
- gorąca woda (nie wrzątek)
- garnek, kubek, miseczka (coś co jest odporne na wysoką temperaturę)
- łyżeczka (do herbaty)
- szczoteczka do zębów
Krok 1:
Musicie odkręcić perlator/filtr. Mój niestety nie uległ mojemu osobistemu urokowi więc musiałam się wesprzeć magicznym narzędziem 😛 Zawsze mam problem jak go nazwać, ale sprawdziłam i jest to klucz nastawny typu żabka. Tylko proszę bez komentarza – jaki zardzewiały 😛 ej…. to nadaje mu uroku i widać, że pracuje na swoje.
Po odkręceniu perlatora/filtra nie ukrywam trochę się tego kamienia posypało. Generalnie testu na twardość wody nie musicie robić 😛
Krok 2:
Zagotujcie wodę (taką zwykłą z kranu). Wody ma być tyle, aby po włożeniu filtra/perlatora, całkowicie go przykrywała. Woda ma być gorąca nie wrząca! Odczekajcie 5 min. od zagotowania.
Krok 3:
Po zagotowaniu wody, wsypujemy 1 opakowanie kwasku cytrynowego (z tych mniejszych opakowań) – zostawcie sobie 1 łyżeczkę kwasku – zaraz i do tego dojdziemy.
Krok 4:
Wkładamy do wody naszą końcówkę/filtr/perlator – jak kto woli 😛 i dla lepszego efektu, wsypujemy tą odłożoną 1 łyżeczkę kwasku cytrynowego na wierzch perlatora.
Krok 5:
Czekamy… … … tak kochani, musimy poczekać. Po 30 min. zauważyłam, że kamień zaczyna odchodzić, ale dla lepszego efektu niech nasza końcówka posiedzi w wodzie 3 godz. Osadu było sporo!
Krok 6:
Perlator/filtr płuczemy pod bieżącą wodą. Przy użyciu szczoteczki do zębów usuwamy resztki osadu.
Oczywiście na koniec polecam jeszcze obejrzeć film, w którym znajdziecie wszystkie szczegóły.
Subskrybujcie kanał na YT i komentujecie, bo jestem ciekawa Waszych opinii.
Dodaj komentarz